ChodВїcie ludzie, coЕ“ wam powiem
CoЕ“, co wyjdzie wam na zdrowie
Jechaæ w g czy nad morze
Krzysiek wybraæ wam pomo¿e!
Kiedy moje miasto, zagniecione ciasto
nie chce ju¿ oddychaæ
Asfalt parzy — takich wraВїeГ± naleВїy unikaГ¦
BГЄdГЄ z wami szczery, we mnie wВіaЕ“nie teraz
Budzi siГЄ pantera
JedЕёmy w g Tam bГЄdziemy incognito i dlatego
Gz g’
Nie spotka siГЄ, dlatego
Tak jak g Tu ja, gdzie indziej Ty i . . .
Ojda, ojda, ojda, ojda, ojda
Ojda, ojda, ojda, ojda, ojda
Jechaæ w g czy nad morze
Krzysiek wybraæ wam pomo¿e
Chyba mamy lato, moja miВіa na to
ChciaВіaby na plaВїy
Swoje wdziêki bezpoœrednio na widoku sma¿yæ
A ja z gami, wolГЄ pod wierchami
Wypiæ ma³e piwko
Bo gom
Zawsze naprzeciwko morze jest, dlatego
Gz g’…
Kto nie lubi chodziæ w g Z tego s³oñce zrobi wi
Kiedy leВїГЄ w piachu, caВіkiem bez obciachu
Z moim piГЄknym ciaВіem
Myœlê sobie, jednak lubej przekonaæ siê da³em
Ale jestem pewien, sВіoГ±ce bardzo mГЄczy
Chcia³bym jechaæ w Tatry
Choæ tam wiatry
WiejВ№ takie Вїe o-ho, o-ho dlatego
Gz g’…
W gbracia, w gsiostry
CzВіowiek tam jest bardziej ostry
NoЕ“cie szaliki i ciepВіe czapeczki
Kolorowe swetry, weВіniane majteczki…
(Thanks to Misery for these lyrics)